Poniżej anonimowy przykład mojej mowy pogrzebowej: Witam wszystkich zebranych na tej smutnej, pełnej bólu i cierpienia uroczystości. Jeżeli powiem, że
Ten dzień jest dla nas smutnym i tragicznym dniem, ponieważ zebraliśmy się tutaj po to, aby w tej ostatniej drodze pożegnać Romea i Julię. Widzę w Waszych oczach smutek i żal. Drodzy Państwo ! Ta para, choć tak młoda pokazała, że najważniejszą dla nich wartoscią w życiu jest miłość !
Zkontrolujte 'mowa pogrzebowa' překlady do čeština. Prohlédněte si příklady překladu mowa pogrzebowa ve větách, poslouchejte výslovnost a učte se gramatiku.
Przeszukaj zdjęć Mowa Pogrzebowa Obrazy i obrazów na licencji royalty-free w iStock. Znajdź wysokiej jakości zdjęcia, których nie znajdziesz nigdzie indziej.
. Wątek: Pogrzeb bez księdza ... Czy to wstyd? 17 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 3249 8 października 2013 18:51 | ID: 1026931 Ostatnio trafiłam na świetną dyskusję... W pokoju nauczycielskim Pomiędzy księdzem, a nauczycielami, którzy nie mogli zrozumieć, dlaczego ksiądz odmawia ostatniej posługi parafianinowi. Był to człowiek niewierzący niepraktykujący, choć sakramenty najważniejsze odbył. Do tego był alkoholikiem. Rodzina chciała koniecznie księdza na pogrzebie... No bo jak? Bez księdza? U nas była taka sama sytuacja... Mama była zdeklarowaną ateistką. Już od kilku dobrych lat. Ale babcia starsznie płakała, że ona ją ochrzciła i chce, aby w tej wierze została pochowana. Co sądzicie na ten tamat. Pogrzeb bez księdza... To chyba jednak jest temat tabu, a może wstyd??? 1 Alina63 Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 26-01-2010 19:21. Posty: 18946 8 października 2013 19:04 | ID: 1026935 uważam , że trzeba uszanować przede wszystkim wolę zmarłego . Ja swojego tatę pochowałam bez księdza , bo on do kościoła nie chodził , odmówił także ostatniego namaszczenia . Uznałam , że na siłę nie będę go " uszczęśliwiać " po śmierci ... 8 października 2013 19:43 | ID: 1026939 Alina63 (2013-10-08 19:04:25)uważam , że trzeba uszanować przede wszystkim wolę zmarłego . Ja swojego tatę pochowałam bez księdza , bo on do kościoła nie chodził , odmówił także ostatniego namaszczenia . Uznałam , że na siłę nie będę go " uszczęśliwiać " po śmierci ... zgadzam sie. Na cmentarzach komunalnych jest mnostwo grobow bez krzyza. 3 Joaśka35 Poziom: Starszak Zarejestrowany: 11-06-2010 18:03. Posty: 8329 8 października 2013 20:38 | ID: 1026960 Dla mnie jest to niewyobrażalne 8 października 2013 20:41 | ID: 1026966 Joaśka35 (2013-10-08 20:38:30)Dla mnie jest to niewyobrażalne No właśnie chodzi o taką sytuację :) Trafiłaś w sedno, dla mojej babci tak było. Dla niej nie istnieje pogrzeb bez księdza! 8 października 2013 20:54 | ID: 1026974 No ale jeżeli ktoś nie wierzy i to deklaruje a rodzina znów jest wierząca to po co właśnie na siłę kogoś uszczęśliwiać. Moim zdaniem wtedy byłoby to nie uszanowanie woli zmarłego. Natomiast jeżeli ktoś był katolikiem ale był jaki był to ja na miejscu księdza nie mogłabym odmówić dlatego ze to nie on jest od wydawania sądów jakim dana osobą była człowiem. W końcu- ostatni będą pierwszymi. 6 Kamila2010 Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 14-06-2010 23:25. Posty: 10745 9 października 2013 00:41 | ID: 1027021 A tak apropo ostatniej posługi...to u nas parę lat wstecz księża nie zgadzali się odprawiać ktoś popełnił samobójstwo,czy był nie praktykujący...alkoholik.... A teraz....nikomu nie odmówią.....kasa przeważyła. 9 października 2013 10:27 | ID: 1027102 Kamila2010 (2013-10-09 00:41:28) A tak apropo ostatniej posługi...to u nas parę lat wstecz księża nie zgadzali się odprawiać ktoś popełnił samobójstwo,czy był nie praktykujący...alkoholik.... A teraz....nikomu nie odmówią.....kasa przeważyła. A no właśnie- wystarczy, że księdza na pogrzeb może "załatwić" za nas zakład pogrzebowy. U nas sam pogrzeb- ksiądz miał już cennik przygotowany- 550 zł. 9 października 2013 10:31 | ID: 1027106 Jeżeli taka była wola zmarłego to nie jest żaden wstyd. Nie wszyscy muszą być wierzący. 9 października 2013 10:41 | ID: 1027109 pogrzeb bez księdza to co zakopać człowieka do ziemi jak psa? to musi byc straszny pogrzeb. 9 października 2013 10:43 | ID: 1027110 Anonim (zdziwiona) (2013-10-09 10:41:27)pogrzeb bez księdza to co zakopać człowieka do ziemi jak psa? to musi byc straszny pogrzeb. Dokładnie, bez mszy, bez księdza, bez modlitwy, z mową tylko [przedstawiciela zakładu pogrzebowego? 11 Monika_Pe Zarejestrowany: 04-03-2013 10:05. Posty: 936 9 października 2013 10:50 | ID: 1027116 aguska798 (2013-10-09 10:43:41) Anonim (zdziwiona) (2013-10-09 10:41:27)pogrzeb bez księdza to co zakopać człowieka do ziemi jak psa? to musi byc straszny pogrzeb. Dokładnie, bez mszy, bez księdza, bez modlitwy, z mową tylko [przedstawiciela zakładu pogrzebowego? może być mowa rodziny o tym jak dobrym człowiekiem był zmarły, czym się zasłużył, że czytał wieczorami bajki dla dzieci, że pomagał bezdomnym zwierzętom... nie musi to być "bezduszne"... 12 Mama899 Zarejestrowany: 15-04-2013 09:05. Posty: 1228 9 października 2013 10:54 | ID: 1027119 trzeba to szanowac ostatnia wola jest święta 9 października 2013 10:55 | ID: 1027121 Monika_Pe (2013-10-09 10:50:20) aguska798 (2013-10-09 10:43:41) Anonim (zdziwiona) (2013-10-09 10:41:27)pogrzeb bez księdza to co zakopać człowieka do ziemi jak psa? to musi byc straszny pogrzeb. Dokładnie, bez mszy, bez księdza, bez modlitwy, z mową tylko [przedstawiciela zakładu pogrzebowego? może być mowa rodziny o tym jak dobrym człowiekiem był zmarły, czym się zasłużył, że czytał wieczorami bajki dla dzieci, że pomagał bezdomnym zwierzętom... nie musi to być "bezduszne"... Zgadzam się z Moniką. Czy ksiądz jest gwarantem wzruszajacego pogrzebu? Nie. Ksiądz jest gwarantem pogrzebu w wierze. Jeśli człowiek nie był wierzący, równie wzruszający pogrzeb może mieć dzięki ludziom, którzy go znali i kochali. 14 kwadracik Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 16-01-2011 16:14. Posty: 11242 9 października 2013 10:58 | ID: 1027126 Monika_Pe (2013-10-09 10:50:20) aguska798 (2013-10-09 10:43:41) Anonim (zdziwiona) (2013-10-09 10:41:27)pogrzeb bez księdza to co zakopać człowieka do ziemi jak psa? to musi byc straszny pogrzeb. Dokładnie, bez mszy, bez księdza, bez modlitwy, z mową tylko [przedstawiciela zakładu pogrzebowego? może być mowa rodziny o tym jak dobrym człowiekiem był zmarły, czym się zasłużył, że czytał wieczorami bajki dla dzieci, że pomagał bezdomnym zwierzętom... nie musi to być "bezduszne"... Oczywiście,że ktoś był ateistą nie oznacza,że był złym ktoś wyraźnie sobie tego za życia nie życzył to należy jego wolę co w zasadzie oczywiste i powszechne nie musi być fakultatywne dla ogółu to sobie wyobrazić i nie uważam,że to wstyd. 15 Alina63 Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 26-01-2010 19:21. Posty: 18946 9 października 2013 19:30 | ID: 1027334 Anonim (zdziwiona) (2013-10-09 10:41:27)pogrzeb bez księdza to co zakopać człowieka do ziemi jak psa? to musi byc straszny pogrzeb. taki pogrzeb wcale nie jest straszny . Na pogrzebie mojego taty był mistrz ceremonii , pokierował wszystkim lepiej , niż niejeden ksiądz . Też miałam obawy , jednak przeważył u mnie rozsądek . Dziś wiem , że postąpiłam słusznie szanując ostatnią wolę mojego taty , bo to był pogrzeb dla niego , a nie dla ludzi ... 9 października 2013 19:41 | ID: 1027340 Jeżeli jest to wola zmarłego , to należy to uszanować .... 17 Kamila2010 Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 14-06-2010 23:25. Posty: 10745 9 października 2013 23:32 | ID: 1027441 aguska798 (2013-10-09 10:27:56) Kamila2010 (2013-10-09 00:41:28) A tak apropo ostatniej posługi...to u nas parę lat wstecz księża nie zgadzali się odprawiać ktoś popełnił samobójstwo,czy był nie praktykujący...alkoholik.... A teraz....nikomu nie odmówią.....kasa przeważyła. A no właśnie- wystarczy, że księdza na pogrzeb może "załatwić" za nas zakład pogrzebowy. U nas sam pogrzeb- ksiądz miał już cennik przygotowany- 550 zł. No u nas akurat w naszym rejonie -księdza,zakład "nie załatwia"-rodzina sama musi iść do księdza.....to i tak u Was ksiądz mało bierze chyba że jest to cena bez organisty.
Wygłaszanie mowy pogrzebowej nie jest prostym zadaniem. Tego typu przemówienie najczęściej przypada komuś z rodziny zmarłego lub bardzo bliskiej osoby. Trzeba wiedzieć w jaki sposób wygłaszać mowę pogrzebową, aby było to odpowiednio odebrane w tak smutnej chwili. Jak wygłaszać mowę pogrzebową? Na pewno mowa pogrzebowa jest dosyć specyficzna. Najważniejszym zadaniem takiej mowy jest uczczenie pamięci zmarłej osoby. Jest to wyraz szacunku i swojego rodzaju hołd, wyraz ogromnego żalu po stracie. Osoba wygłaszająca mowę musi się wcześniej przygotować, aby uczestnicy pogrzebu odpowiednio to odebrali. Najlepiej, gdy mowę wygłasza osoba z rodziny albo przyjaciel. Ważne jest, aby podczas przemowy nie tylko wyrażać żal i smutek, ale również w pewien sposób podsumować zasługi, osiągnięcia czy pasje zmarłego. Ważne jest, aby skupić się na samych pozytywnych cechach, które wyróżniały osobą, która już odeszła. Będzie to bardzo dobrze odebrane. Należy również podziękować wszystkim przybyłym na pogrzeb. Język wypowiedzi powinien być dostosowany do sytuacji, czyli oficjalny, ale zrozumiały dla każdego. Powaga i doniosłość to podstawa takiej przemowy. Podsumowując przemowa pogrzebowa ma uczcić pamięć zmarłego, wspominając jego najlepsze cechy i w pewien sposób wesprzeć rodzinę w tej trudnej chwili. Niestety czasami trudno się skupić, kiedy emocje biorą górę, w głowie pojawiają się wspomnienia, piękne chwile z osobą, która odeszła już z tego świata. W tych trudnych momentach dobrym rozwiązaniem jest korzystanie z usług pogrzebowych z
Dziadek jest zwykle tą osobą, która patrzy przez palce na poczynania swoich wnuków. Dlatego też mowa pogrzebowa powinna tchnąć miłością, wspomnieniami dzieciństwa i tym co dziadek starał się przekazywać młodszemu pokoleniu. To ostatnie pożegnanie należy tak skonstruować, by słuchacze w swej wyobraźni zobaczyli ciepłego człowieka, który kochał swoją rodzinę. Niestety świat jest tak ułożony, że odchodzi wcześniej niż byśmy tego chcieli. I chociaż każdy z nas zdaje sobie z tego sprawę, to żal jaki jest w człowieku nie pozostawia miejsca na racjonalne myślenie. Jak napisać ostatnie pożegnanie dla dziadka? Dobre przemówienie na pogrzebie dziadka, jego ostatnie pożegnanie, powinno być emocjonalne, pełne empatii i współczucia, ale przede wszystkim nie powinno być pozbawione wzruszających treści. Wnukowie którzy wygłaszają mowę na cmentarzu, nad grobem swojego dziadka muszą opowiedzieć o miłości jaka ich łączyła. Nie mogą to być jednak suche słowa, które każdy mógłby wypowiedzieć. Należy wspomnieć to, co było ważne w relacjach z dziadkiem. Trzeba opowiedzieć o wspólnych spacerach, o tym jak się bawiliście, o tym jak ukradkiem, by rodzice nie widzieli, wkładał ci do ręki banknot, byś sobie mógł coś kupić, jak śmialiście się do rozpuku. W życiu każdego wnuka i każdego dziadka są takie chwile, które pozostają w pamięci na całe życie i wygłaszając mowę pogrzebową należy je uwydatnić. Ważnym elementem przemówienia jest wspomnienie o miłości jaką dziadek darzył babcię. Oczywiście nie zawsze da się to zrobić, gdyż życie pisze różne scenariusze, ale gdy ta miłość rzeczywiście była, wówczas trzeba przytoczyć jakieś wspomnienie, gdy jako dziecko widziałeś tę miłość. Trudno jednoznacznie powiedzieć co to może być, ale przecież zwykłe trzymanie ręki, przytulenie się dwojga starszych ludzi czy inna sytuacja okazują uczucia. Bez wątpienia należy pamiętać, że mowa na cmentarzu powinna być też pewnym hołdem dla dziadka. Trzeba wspomnieć o tym co dobrego zrobił dla rodziny i dla ludzi obcych, co lubił robić poza pracą zawodową oraz jak bardzo oddawał się zajęciom zawodowym. Przecież w życiu każdego człowieka odnajdzie się chwile specjalne, niepowtarzalne i warte zapamiętania. Na zakończenie powinno się wyrazić współczucie dla wszystkich tych, którzy dziadka kochali oraz podziękowania za to, że zechcieli towarzyszyć mu w ostatniej drodze. Mowa pogrzebowa dla dziadka musi być niezwykła. Ostatnie pożegnanie tak ważnej dla wnuków osoby jest chwilą smutną, ale i wzruszającą. Mów tak, aby oprócz słów ludzie usłyszeli również łkanie twojej duszy.
Wróć do listy porad Życie ludzkie jest niczym kamyczki skomplikowanej układanki, której złożoność dostrzega się w całej pełni po śmierci. W codziennym biegu, zajęci rozmaitymi sprawami mamy nadzieję, że jeszcze jest dużo czasu. Że zdążymy spotkać się z Bliskimi, Przyjaciółmi i Znajomymi. Że porozmawiamy, powiemy sobie o ważnych sprawach... Nadzieja ta jednak czasem zawodzi. Śmierć bywa niekiedy szybsza od naszych planów. Pozostajemy wtedy ze smutkiem, żalem, niewypowiedzianym słowami albo i bez słów, bo w obliczu śmierci każde słowo jest zbyt małe. Może i dlatego tak trudne jest napisanie nekrologu czy klepsydry albo epitafium zawierającego informacje inne, niż standardowe dane porządkowe dotyczące daty śmierci oraz daty i miejsca pogrzebu. Jeszcze większym wyzwaniem staje się powiedzenie kilku słów na pogrzebie. Im bliższa relacja - tym trudniej, bo przecież niemożliwym jest, aby wiele lat życia, tak bogatego w wydarzenia, zamknąć w kilku słowach... Gdy brakuje nam słów, szukamy niemal instynktownie czegoś, co już zostało wypowiedziane w przeszłości - a co jest nam bliskie tak, że moglibyśmy się pod tym podpisać sami. To dlatego taką popularnością cieszą się różnego rodzaju cytaty - zwane inaczej "złotymi myślami". To, co wyrażają, jest nie tylko uniwersalne, ale i bardzo trafne. Źródłem inspiracji w przypadku cytatów związanych z przemijaniem, odchodzeniem czy śmiercią są najczęściej poezja i proza, rzadziej dzieła filmowe. Osoby wierzące - ale nie tylko one - czerpią też z Biblii. Biblia to bowiem nie tylko dla osób wierzących księga natchniona, ale też jedno z najwybitniejszych dzieł literackich na świecie, przetłumaczone na ok. 698 języków. Na tym jednak nie wyczerpuje się skarbnica myśli i aforyzmów, którymi można próbować wyrazić to, co czuje serce. W każdym kraju czy w każdym kręgu kulturowym istnieje zestaw autorów, którzy najtrafniej ujęli w słowa rzeczywistość śmierci i żałoby. Czasem są to rodzimi autorzy - tak, jak chociażby w Polsce ks. Jan Twardowski - a czasem pisarze, których nazwiska znane są niemal na całym świecie, jak chociażby Khalil Gibran czyli autor powieści poetyckiej "Prorok", jak również osoby sławne, znane jako naukowcy (jak chociażby Albert Einstein). Sentencje o śmierci i przemijaniu Poniżej znajduje się kilka takich cytatów związanych z ostatnim pożegnaniem: Biblia: "Nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie; jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana. I w życiu więc i śmierci należymy do Pana" (List do Rzymian 14,7-8) "Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki." - słowa Jezusa do Marty, siostry Łazarza (Ewangelia wg św. Jana 11,25-26) "[Łaska] ukazana zaś została teraz przez pojawienie się naszego Zbawiciela, Chrystusa Jezusa, który przezwyciężył śmierć, a na życie i nieśmiertelność rzucił światło przez Ewangelię." (2 List do Tymoteusza 1,10) "A kiedy już to, co zniszczalne, przyodzieje się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodzieje się w nieśmiertelność, wtedy sprawdzą się słowa, które zostały napisane: Zwycięstwo pochłonęło śmierć. Gdzież jest, o śmierci twoje zwycięstwo? Gdzież jest, o śmierci, twój oścień?" (1 List do Koryntian 15,54-55) Ks. Jan Twardowski (1915 - 2006): "Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą..." [Śpieszmy się] "...można odejść na zawsze by stale być blisko" [Na Powązkach warszawskich] "(...) naprawdę można kochać umarłych bo właśnie oni są uparcie obecni" [O stale obecnych] "...i chyba dlatego umieramy żeby nas było widać i nie widać" [Żeby się obudzić] "Żal że się za mało kochało że się myślało o sobie że się już nie zdążyło że było za późno" [Żal] I jedno z najczęściej przywoływanych - wyznanie, czy nawet skarga: "Odeszłaś cicho, bez słów pożegnania. Tak jakbyś nie chciała, swym odejściem smucić... tak jakbyś wierzyła w godzinę rozstania, że masz niebawem z dobrą wieścią wrócić" Khalil Gibran: "Żegnając przyjaciela, nie płacz, ponieważ jego nieobecność ukaże ci to, co najbardziej w nim kochasz." "Zapomnisz może o osobie, z którą się śmiałeś, lecz nigdy nie zapomnisz o osobie, z którą płakałeś." "Wasze dzieci nie są waszymi dziećmi. Są synami i córkami powołanymi do życia przez Życie. Przychodzą przez was, ale nie z was. I choć są z wami, do was nie należą." "Wspomnienie jest formą spotkania." "Żyjemy tylko po to, aby odkryć piękno. Wszystko inne jest jedynie sztuką oczekiwania." Różni autorzy: "Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci" (Wisława Szymborska) "Śmierć nie jest kresem naszego istnienia, żyjemy w naszych dzieciach i następnych pokoleniach. Albowiem to dalej my a nasze ciała to tylko zwiędłe liście na drzewie życia" (Albert Einstein) "Wszystko tak szybko przemija i nim się spostrzeżemy, dobiliśmy już do kresu życia..." (Rupert Mayer) "Nie żyjemy, aby umierać... ale umieramy, aby żyć wiecznie" (Michael Buchberger) "Bóg widzi śmierć inaczej niż my, my widzimy ją jako ciemny mur, Bóg jako bramę..." (Walter Flex) To tylko niektóre - choć chyba najbardziej znane - cytaty i aforyzmy, które w poetycki sposób próbują wyrażać to, co trudne i bolesne czyli rozstanie z Kochaną Osobą. Przygotowując nekrolog, epitafium czy kilka słów do uczestników pogrzebu można z nich skorzystać. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby w głębi serca poszukać własnych, niepowtarzalnych słów pamiętając o tym, że "słowa są ponadczasowe. Powinieneś je wypowiadać lub pisać ze świadomością o ich wieczności." (Khalil Gibran) Zobacz również: 🡆 W sercu czy na zewnątrz? - czyli żałobne dylematy
mowa pogrzebowa dla taty forum